Szukaj na tym blogu

środa, 27 stycznia 2016

Rudy 102, czyli 102 kraje przed pięćdziesiątką



Początek roku to dobry moment na podsumowania i nowe postanowienia. Więc i ja to zrobię. Co do zasady nie robię postanowień noworocznych, to które wydaje się oczywiste, jakoś nigdy nie jestem w stanie pociągnąć dłużej niż tydzień, a waga zbiera kurz gdzieś w kącie łazienki, przykryta koszem na śmieci, żeby mnie za bardzo nie denerwować;-) W związku z tym, w 2014 roku postanowiłam podjąć postanowienie, które po prostu sprawi mi przyjemność, a co za tym idzie – ma większe szanse powodzenia. Postanowiłam, że w 12 miesięcy odwiedzę 12 krajów. O dziwo, postanowienie spełniłam z nawiązką, bo jeszcze nadliczbowo zdobyłam „trzynastkę”;-) Pisałam zresztą o tym na blogu, starając się zachęcić Was do wzięcia udziału w małym konkursie. 

Zachęcona sukcesem, na początku 2015 roku postanowiłam, że pobiję rekord zeszłoroczny. I znów się udało! Odwiedziłam aż 16 krajów (z czego dwa podwójnie)! Tym razem nie będę katować Was konkursem, po prostu załączam poniżej kilka zdjęć z odwiedzonych krajów, żeby dać Wam przedsmak tegorocznych wpisów na blogu. 

A co z rokiem 2016? Cóż, obawiam się, że pobicie zeszłorocznego rekordu będzie niemożliwe – w zeszłym roku sprzyjało mi szczęście, bo miałam kilkanaście dodatkowych dni urlopu. W tym roku muszę się zadowolić standardową ilością dni wolnych, do tego wiele świąt wypada w niedziele, pobicie rekordu będzie więc utrudnione. Dlatego moje postanowienie będzie bardziej długodystansowe. Oficjalnie postanawiam, że do moich 50-tych urodzin odwiedzę łącznie 102 kraje! (to numer mojego ulubionego czołgu, gdyby ktoś nie załapał tytułu;-))). Skąd się to wzięło?

Otóż, w zeszłym roku natknęłam się na blog 101countriesbefore50.com, który zresztą bardzo polecam. To blog podróżniczy, prowadzony przez grupkę znajomych, których celem jest odwiedzenie 101 krajów przed 50 rokiem życia. Nigdy wcześniej nie liczyłam, w ilu krajach już byłam, ale zachęcona ich przykładem, postanowiłam policzyć. Wychodzi na to, że dzień 31 grudnia 2015 r. ta liczba wynosi 57 krajów! A że nie chcę być gorsza od młodziaków, liczbę docelową powiększyłam i wyszło 102. A to oznacza, że przez najbliższe 10 lat muszę odwiedzić jeszcze tylko 45… Trzymajcie kciuki!

Przy okazji zrodziło się w mojej głowie pytanie, ile właściwie jest na świecie państw (w końcu coś trzeba zostawić na drugą połowę życia). Według Wikipedii jest 194 państw niepodległych, oraz 10 państw nieuznawanych. Co razem daje 204 państw. Do tego moim zdaniem należy również dodać obszary tzw. terytoriów zależnych – jest ich 69 (bez brzydkich skojarzeń proszę;-)). Ponieważ zarówno państwa nieuznawane jak i terytoria zależne uznaję za osobne jednostki, posługuję się w moich statystykach z reguły słowem „kraj” a nie „państwo”. Nie zmienia to faktu, że jest co zwiedzać. Do czego i Was zachęcam!

Kraje odwiedzone przeze mnie w 2016 r. 
(w kolejności chronologicznej):
Dania
 
Szwecja
 
Francja
 
Norwegia
 
Serbia
 
Włochy
 
Monako
 
Francja
 
Holandia
 
Islandia
 
Włochy
 
Watykan 
 
Stany Zjednoczone Ameryki
 
Turk i Caicos
 
Dominikana
 
Curacao
 
Aruba
 
Belgia