Szukaj na tym blogu

piątek, 29 maja 2015

Subiektywny przewodnik po Genui

Ponieważ już w przyszły tygodniu ponownie wybieram się na włoskie Wybrzeże Liguryjskie (na co już nie mogę się doczekać), postanowiłam popełnić kolejny subiektywny przewodnik, tym razem po przeuroczej Genui. W zeszłym roku miałam okazję spędzić tam tylko kilka godzin, mam nadzieję, że tym razem uda mi się zobaczyć znacznie więcej (dzięki czemu po powrocie powstanie odpowiedni suplement).






Genua to największy port i piąte co do wielkości miasto we Włoszech, a także stolica Ligurii. Mimo tego, miasto (a szczególnie jego część zabytkowa) sprawa wrażenie trochę większego, gwarnego miasteczka, bardzo otwartego na obcych (z wyjątkiem niektórych właścicieli sklepików z pamiątkami – ale pan z którym miała scysję, Włochem na pewno nie był), uroczo zaplątanego w wąskich uliczkach, pełnego przepięknych palazzi i starych kościołów. Sam stary port , jako wizytówka miasta, otwiera szeroko redy – ramiona i zaprasza nas do rozpoczęcia spaceru po mieście.
Stary port, z pięknie odrestaurowanymi kamieniczkami i nowoczesnymi elementami może jednych zachwycać, inni oskarżą go o kiczowatość. Ja zaliczam się do tych pierwszych. Nawet zdecydowanie kiczowata replika XVII-wiecznego galeonu Il Galeone Neptune ma swój urok. W porcie znajdziecie wiele atrakcji, znajduje się tam m.in. największe w Europie akwarium, ciekawie wyglądająca Biosfera, w której można odwiedzić niewielki tropikalny ekosystem, czy Bigo – dziwna nowoczesna konstrukcja, która ma przypominać dawne dźwigi portowe. Zdecydowanie warto przespacerować po okolicy.
 Porto Antico
 Il Galeone Neptune
 Il Galeone Neptune
 Il Galeone Neptune
 Porto Antico
 Porto Antico
 Akwarium
 Biosfera
 Biosfera
 Porto Antico
 Porto Antico
 Bigo
 Porto Antico
Porto Antico

Stamtąd blisko już do ciasnych uliczek starego miasta – najlepiej wejść w ulicę Via San Lorenzo, która doprowadzi nas do przepięknej katedry San Lorenzo, której główna fasada składa się z charakterystycznych biało-czarnych pasów kamienia i pięknych krętych kolumn. Pokrywające budynek pasy były symbolem prestiżu rodziny (znajdziemy je także na innych budynkach), rodziny mogły je stosować tylko po otrzymaniu specjalnego zezwolenia, wydawanego osobom, które dokonały znamiennych czynów dla dobra rodzinnego miasta. Większość kościołów w mieście było prywatnych i należało do poszczególnych rodzin, katedra natomiast była dostępna dla wszystkich mieszkańców. Katedrę koniecznie trzeba zobaczyć wewnątrz, można też odwiedzić znajdujące się krypcie Museo del Tesoro (wejście płatne), gdzie można zobaczyć talerz, na którym podobno została przyniesiona Salome odcięta głowa Jana Chrzciciela czy szklane naczynie, U królowa Saby podarowała Salomonowi i którego używano podczas Ostatniej Wieczerzy.
 Uliczki Genui
  Uliczki Genui
  Uliczki Genui
 Katedra San Lorenzo
  Katedra San Lorenzo
  Katedra San Lorenzo
  Katedra San Lorenzo
  Katedra San Lorenzo
  Katedra San Lorenzo
  Katedra San Lorenzo
  Katedra San Lorenzo
 Uliczki Genui
Uliczki Genui

Kawałek dalej za katedrą znajduje się duże Palazzo Ducale, w którym znajduje się centrum muzealne, archiwa i biblioteki. Spod pałacu możemy odbić w stronę dużego placu de Ferrari, z ogromną fontanną na środku, otoczoną zacienionymi krużgankami. Przy tym placu znajduje się opera Carlo Felice, przed którą został postawiony duży pomnik Garibaldiego. Z placu możemy wrócić z powrotem na Via San Lorenzo, która w tym miejscu przekształca się w uroczą, zakrzywioną Via di Porta Soprana, przy której znajduję się wąskie, kolorowe i malownicze kamieniczki, a która zakończona jest ciekawą bramą Porta Soprana.
 Palazzo Ducale
 Uliczki Genui
 Palazzo Ducale
 Kościół Gesu
 Via di Porta Soprana
 Uliczki Genui
  Porta Soprana
 Uliczki Genui
  Porta Soprana
  Porta Soprana
 Piazza de Ferrari
  Piazza de Ferrari
  Piazza de Ferrari
  Piazza de Ferrari - Opera
 Piazza de Ferrari

Kawałek za tą bramą znajduje się domniemany dom Krzysztofa Kolumba. Obecnie to rekonstrukcja niewielkiego budynku oraz ruiny krużganków w ogrodzie. Krużganki można zwiedzić za darmo, za wejście do domu płaci się kilka euro – mnie udało się wejść za darmo, bo pan już zamykał i pozwolił mi szybko zerknąć do środka – z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że nie warto wydawać tych kilku euro – lepiej odpocznijcie chwilkę w uroczych krużgankach w ogrodzie.
 Dom Krzysztofa Kolumba
 Dom Krzysztofa Kolumba
 Dom Krzysztofa Kolumba
 Dom Krzysztofa Kolumba
 Dom Krzysztofa Kolumba
 Dom Krzysztofa Kolumba
Dom Krzysztofa Kolumba

W drodze powrotnej warto skręcić w boczne, wąskie uliczki i trochę się w nich zgubić (uwaga – niedaleko katedry te uliczki wyglądają trochę „niepewnie”, ze skąpo ubranymi paniami podpierającymi ściany, więc warto zachować ostrożność). Z portu można wsiąść w metro i dojechać na stację kolejową, albo można ruszyć na dalsze zwiedzanie miasta w stronę Via Garibaldi, ale o tym opowiem po powrocie (bo mam nadzieję, że wreszcie tam dotrę;-)).
 Uliczki Genui
 Uliczki Genui
 Uliczki Genui
 Uliczki Genui
 Uliczki Genui
 Uliczki Genui
Uliczki Genui

Na koniec kilka ciekawostek związanych z Genuą. Nie wiem, czy wiecie, ale popularny na całym świecie sos pesto powstał właśnie w Genui, po ty by pomóc marynarzom uniknąć szkorbutu w trakcie długiego pobytu na morzu. Przygotowuje się go z posiekanej bazylii, czosnku, orzeszków pinii oraz startego ostrego sera, ugniecionych z oliwą z oliwek. Tak przygotowany sos można zamarynować, by przez długi czas utrzymywał swoje właściwości – sos jest pełen witamin i minerałów.



Z innych ciekawostek – jak już mówiłam to właśnie w tym mieście wychował się Krzysztof Kolumb. Jego pomnik stoi niedaleko dworca kolejowego Stazione Principe. To także w tym mieście narodziła się książka opisująca podróże Marco Polo – po wielkiej bitwie morskiej pod Curzolą w 1298 r., Genueńczycy przetrzymywali w budynku Palazzo di San Giorgio, weneckich jeńców wojennych – wśród nich był właśnie Marco Polo, który poznał tam pizańskiego pisarza Rustichello i opowiedział mu o swoich zamorskich podróżach. Po opuszczeniu więzienia, Rustichello opublikował jego historię w dziele pt. „Opisanie świata”. Genua to także jedyne miasto europejskie, które zostało wymienione w „Baśniach Tysiąca i Jednej Nocy”. Jak widać, warto to miasto odwiedzić!